Wojciech Kuznowicz z Pleszewa w popularnym teleturnieju
Wojciech Kuznowicz z Pleszewa wziął udział w jednym z odcinków popularnego turnieju "Jeden z dziesięciu".
Zaprezentował się z dobrej strony, znając odpowiedzi na pytanie dotyczące między innymi Układu Słonecznego. Niestety, nie wystarczyło to na awans do finału. Zapału mu nie brakuje, a w planach ma kolejne teleturnieje.
Jak podkreśla Wojtek Kuznowicz z Pleszewa, pomysł o udziale w programie zrodził się już kilka lat temu. Było to dla niego wyzwanie, a takim właśnie wyzwaniem był wyjazd na nagranie do studia "Jeden z Dziesięciu".
- Od dawna lubiłem oglądać teleturnieje i odpowiadanie na pytania szło mi całkiem nieźle, więc pomyślałem że spróbuję sam wziąć udział. Lubię próbować nowych rzeczy i szukać wyzwań, a takim był na pewno wyjazd na nagrania. Pierwszy raz w programie wziąłem w nim udział w 2014 roku. Teraz to była moja trzecia wizyta w studio - podkreśla młody pleszewianin
Między udziałem w nagraniach musi nastąpić karencja. Trwa ona zazwyczaj od 3 do 4 lat. Za nim jednak dojdzie do nagrania odbywają się eliminacje. Te w przypadku Wojtka Kuznowicza odbyły się w kwietniu w Poznaniu. Tam każdy uczestnik dostaje 20 pytań, podobnych do tych, które są w programie. Jeśli ktoś odpowie na 15 z nich, to wówczas dostaje zaproszenie na nagrania w Lublinie.
- Do udziału w programie "Jeden z Dziesięciu" nie przygotowywałem się jakoś specjalnie, po prostu bazowałem na własnej wiedzy i doświadczeniu. Jedynie kilka dni wcześniej odsłuchałem 2-3 odcinki. Plus w drodze do studia poprosiłem dziewczynę, żeby zadała mi kilka pytań, Akurat jedno z nich dotyczyło Układu Słonecznego, więc później łatwiej było mi odpowiedzieć na pytanie o Jowisza - tłumaczy mieszkaniec Pleszewa.
Atmosfera na planie "Jeden z Dziesięciu" jest wyjątkowa!
Okazuje się, że atmosfera podczas nagrania w studio telewizyjnym jest bardzo pozytywna. I wszystko odbywa się w podobny sposób, jaki finalnie widzimy w telewizji. Największe wrażenie na młodym mieszkańcu Pleszewa zrobiło obycie prowadzącego Tadeusza Sznuka, która jak się okazuje wstęp do programu wymyśla na poczekaniu i w kilka sekund potrafi powiedzieć nową sekwencję.
- Akcja w programie dzieje się bardzo szybko i nie ma prawie żadnych powtórek. Jedynie od razu po odpowiedzi można zgłaszać ewentualne reklamacje. Potem jest już za późno. Będąc trzeci raz w programie już niewiele mogło mnie zaskoczyć. Jedynie in minus było to, że nie można było sobie zrobić zdjęcia z panem Sznukiem. W poprzednich edycjach była taka możliwość, ponadto zawsze mieliśmy zdjęcia grupowe - tłumaczy.
Mieszkaniec Pleszewa dał się już poznać widzom. W 2020 wziął udział w teleturnieju "Gra słów". Niestety również zabrakło mu szczęścia i odpadł w 3. rundzie. Rok temu brał udział w eliminacjach do "Va Banque", ale niestety nie udało się ich przebrnąć. Z ciekawości chciałby spróbować swoich sił w Kole Fortuny i zapowiada, że prędzej czy później wyśle swoje zgłoszenie do programu.
- Ze swojej strony mogę tylko zachęcić, aby wziąć udział w jakimkolwiek teleturnieju, bo na pewno jest to świetne doświadczenie. Oczywiście występ przed kamerami, to co innego niż odpowiadanie przed telewizorem, ale moim zdaniem warto spróbować swoich sił. Takie przeżycie jest bardzo wartościowe i dodaje dużo pewności, nawet jeżeli nie wygrywa się odcinka. Tutaj akurat oprócz wiedzy trzeba też mieć sporo szczęścia, ale do odważnych świat należy - tłumaczy Wojciech Kuznowicz z Pleszewa.
Teleturniej "Jeden z Dziesięciu"
Teleturniej składa się z trzech etapów. W pierwszym zawodnicy otrzymują po dwa pytania. Odpowiedź przynajmniej na jedno z nich umożliwia im udział w drugim etapie. W kolejnej rundzie zawodnicy wyznaczają, który z przeciwników ma odpowiadać na kolejne pytanie. Gra toczy się do momentu, gdy na polu walki pozostanie trzech zawodników. Pozostałych eliminuje brak odpowiedzi na co najmniej dwa pytania.
W pierwszej fazie finału trzej jego uczestnicy odpowiadają na pytania na zasadzie – kto pierwszy ten lepszy, następnie mogą sami odpowiedzieć na kolejne pytanie lub wskazać przeciwnika. Każdy z grających ma dwie możliwości pomyłki. Trzecia eliminuje go z gry. Wygrywa ten, kto zachowa choć jedną szansę. Każda prawidłowa odpowiedź to 10 punktów, a ich suma zdobyta przez zwycięzcę jest wpisywana na „listę zwycięzców”. Po emisji 20. odcinka każdej edycji, następuje Wielki Finał, w którym bierze udział 10 zwycięzców poszczególnych gier o największej liczbie zdobytych punktów.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?